Witam.
W dzisiejszym wpisie zajmiemy się pomieszczeniem oraz budynkiem, w którym mamy zamiar ćwiczyć. Zapraszam. :)
Kupując instrument należy wziąć pod uwagę gdzie będzie on stać. W przypadku instrumentów typu keyboard problemu praktycznie nie ma- po graniu pakujemy go w pokrowiec albo karton i możemy spokojnie go schować za szafę czy pod łóżko. Składanie pianina cyfrowego może być nieco bardziej kłopotliwe, a pianina akustycznego- niemożliwe.
Problem występuje także jeżeli mamy wąską klatkę schodową. Pianino jest bardzo nieporęczne i nie wyobrażam sobie wnoszenia go na najwyższe piętro po ciasnej klatce schodowej w bloku.
Trzeba też rozważyć czy mamy zamiar grać gdzieś poza naszym mieszkaniem. Jeśli tak, to lepiej kupić coś lżejszego. Keyboard do transportu nadaje się idealnie- lekki, poręczny i w pokrowcu nic mu nie grozi. Pianino cyfrowe stanowi już wyzwanie w przeniesieniu, natomiast pianino akustyczne- jest zdecydowanie stacjonarne.
Wielkość samego pomieszczenia ma także znaczenie pod względem akustycznym. Każdy instrument podczas grania wytwarza fale. Jeśli pomieszczenie jest spore, to te fale mają gdzie się rozejść. Jeśli pomieszczenie okaże się za małe (lub zbyt puste) to dudnienie będzie nie do zniesienia. Wszystko też zależy od materiałów wykorzystanych podczas budowy i wyposażenia pokoju: mebli, ścian, dywanów, podłogi, zasłon itd. Nie jesteśmy więc w stanie podać uniwersalnych wymiarów, które sprawdzą się zawsze. Zazwyczaj jest tak, że im większy instrument tym jest głośniejszy, więc dla dużego fortepianu musimy wygospodarować spory salon.
O ile w przypadku instrumentów elektronicznych jesteśmy w stanie zmniejszyć głośność, o tyle w instrumentach akustycznych nie mamy takiej możliwości. Niby w akustyku jest środkowy pedał, ale dźwięk robi się wtedy taki... jak zza ściany. Bardzo przytłumiony, głuchy i ja osobiście za nim nie przepadam.
Dodatkową kwestią są sąsiedzi. Jeśli ćwiczymy w domku jednorodzinnym to nie powinno być problemu (oczywiście o ile nie zaczniemy dudnić po klawiaturze w środku nocy). W domach wielorodzinnych i blokach dźwięk instrumentu może przeszkadzać. Zwłaszcza, jeśli ćwiczymy konkretny fragment kilka lub kilkanaście razy. Dlatego w takiej sytuacji wolałbym raczej rozejrzeć się za instrumentem elektronicznym. Możemy sobie wtedy regulować natężenie pokrętłem głośności wg. własnego (lub sąsiadów) uznania. Do dyspozycji mamy także słuchawki, więc ćwiczenie w nocy wchodzi w grę, o ile klawiatura nie stuka za bardzo. Jest to dobre np. dla osób, które posiadają małe dzieci- kiedy dzieci śpią to można sobie spokojnie pograć, poćwiczyć. Przy akustycznym pianinie nie będzie to już możliwe.
Kolejna ważna kwestia- wilgoć i temperatura pomieszczenia. Elektronika jest wrażliwa na wilgoć, instrumenty akustyczne nie lubią wahania temperatur. Wszystko co ma struny podczas zmian temperatury będzie się rozstrajać. Tak więc postawienie pianina obok grzejnika lub okna nie będzie dobrym rozwiązaniem.
Podsumowanie:
Musimy wziąć pod uwagę wielkość naszego pomieszczenia- czy się zmieścimy z instrumentem, czy nie będzie zawadzał w codziennym użytkowaniu, czy nie będzie za głośno. Dodatkowo jeśli mamy nosić instrument po schodach- lepiej wziąć coś lżejszego (keyboard). Trzeba też rozważyć kiedy możemy ćwiczyć- na elektronie pogramy praktycznie zawsze.
Pozdrawiam Was, hej. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz