Wyścig między ludźmi, firmami czy państwami jest widoczny od dawna. Ciągła chęć bycia lepszym od innych kieruje niejedną ścieżką. Konkurencja napędza każdy rynek- motoryzacyjny, wojskowy i ten, który nas najbardziej interesuje- muzyczny. Producenci instrumentów elektronicznych (gł. keyboardów) prześcigają się w ilości dostępnych brzmień, podkładów, rytmów, funkcji. Powstaje jednak jedno proste pytanie- co daje to nam? I czy ilość = jakość?
Brzmienia (VOICE) i style/podkłady (STYLE):
Ilość brzmień jest najczęściej na pierwszym miejscu w opisach instrumentów elektronicznych. Możemy więc pomyśleć, że jest to wyznacznik jak dobry jest dany sprzęt. Nie możemy jednak kierować się tylko ich ilością- ważniejsza jest jakość dostępnych brzmień. Jeśli próbki będą marnej jakości to nawet nie wykorzystamy większości. Najczęściej źle brzmią instrumenty smyczkowe i wszelkiej maści chóry- ciężko jest nagrać ich prawdziwe brzmienie.
Inną kwestią jest także to, jakich brzmień i stylów potrzebujemy i do czego instrument będzie nam potrzebny. Jeśli mamy wykorzystywać instrument jedynie do akompaniamentu jako fortepian to nie będzie nam zależeć na ilości i jakości brzmień np. orientalnych.
Większość zwykłych użytkowników wybierze sobie kilka ulubionych brzmień a reszta będzie sobie wisieć nieużywana w pamięci urządzenia.Starsze sprzęty mogą brzmieć sztucznie (co nie musi być wadą). Mogą trafić się tacy, dla których takie dźwięki będą wręcz pożądane- fani retro, starszej muzyki elektronicznej itd. Jeśli oczekujemy większego realizmu brzmień to niestety koszt zakupu takiego instrumentu rośnie.
Warto zaznaczyć, że jeżeli interesuje nas nagrywanie utworów to możemy używać nawet najtańszego keyboardu i poprzez MIDI na komputerze edytować i dostosować ostateczne brzmienie.
Style, tak jak brzmienia, na samym początku mogą wręcz przytłaczać ilością, a później podczas użytkowania okazuje się, że podoba nam się zaledwie kilka z nich. Ciekawą funkcją jest zwiększona ilość wstępów (INTRO), wariacji czyli np. części zwrotka/refren (MAIN VARIATION), dodatkowe przejście (BREAK) oraz różne wersje zakończeń (ENDING) dla jednego stylu. Pozwala nam to na znaczne urozmaicenie grania i lepsze dostosowanie podkładów do naszych aktualnych potrzeb.
Trzy wstępy, cztery wariacje, jedno dodatkowe przejście oraz trzy zakończenia.
Obecne na rynku keyboardy oferują też możliwość dogrania własnych banków brzmień i podkładów (poprzez np. podłączenie pendrive'a). Brzmienia i style dogrywałem do instrumentu raz i były tak wątpliwej jakości, że odechciało mi się szukania kolejnych i bawienia w formatowanie, zgrywanie, próbowanie itd. Można także podłączyć sprzęt pod laptopa i na żywo dokonywać zmian w ustawieniach.
Gniazda do podłączenia dodatkowych urządzeń
Wbudowane gniazdo w keyboard
Reasumując:
Musimy przemyśleć jakie są nasze potrzeby i czy rzeczywiście chcemy płacić za funkcje i bajery, które wykorzystamy raz na jakiś czas lub- najczęściej- wcale. Nikt nam nie każe od razu kupować instrumentu z najwyższej półki. Na samym początku wystarczający będzie podstawowy keyboard (aczkolwiek najlepiej nie najtańszy). Z czasem możemy stopniowo inwestować w lepszy i droższy instrument. Oprócz tabelek z wymienionymi funkcjami warto zwrócić uwagę na takie rzeczy jak np. łatwość obsługi, wygoda korzystania, jakość klawiszy czy po prostu ogólny wygląd instrumentu. Skorzystajmy z pomocy pracowników sklepów muzycznych, poszukajmy na forach, poczytajmy zanim zdecydujemy się na konkretny model.
Pamiętajcie, że zakup instrumentu to nie jedyny wydatek, który poniesiemy. O innych rzeczach, które warto również kupić a o tym zazwyczaj nie myślimy przeczytacie w innym wpisie, który pojawi się niedługo.
Pozdrawiam Was, hej! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz